Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na pyszne nadziewane mięsko. Podałam je na niedzielny obiad i okazało się strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza ziemniaczki, które przeszły smakiem boczku. Tata Kogut zajadał z apetytem, mimo iż chwilę wcześniej narzekał na kolejny obiad z pieczonymi kartoflami.
Gałązka ciągle dopominała się o boczek i zjadła nam najlepszą część obiadu 😕. Dusiolek podziubała zawartość swojego talerza jak jakiś ptaszek, co mnie martwi, bo jest chuda jak wieszak z mojej szafy 🙄.
Kawałek mięska zostało i na następny dzień Tata Kogut zrobił sobie z nim kanapkę, która była równie smaczna jak nasz obiad 😋.
Składniki:
- 800 g polędwicy wieprzowej
- czosnek granulowany
- sól, pieprz
- słodka papryka
- zioła prowansalskie
- cebula
- 300 g pieczarek
- tymianek
- 100 g żółtego sera
- 200 g boczku wędzonego
- 400 g ziemniaków
- olej
glazura:
- 20 g sosu chili
- 10 ml octu jabłkowego
- 10 ml sosu sojowego
- 10 g miodu
- 10 g nasion gorczycy
Przygotowanie:
Polędwicę naciąć wzdłuż i rozłożyć na płasko. Obsypać mieszanką przypraw (sól, pieprz, czosnek, papryka, zioła prowansalskie).
Cebulę pokroić w kostkę i podsmażyć. Dodać pokrojone w plastry pieczarki. Doprawić solą, pieprzem, czosnkiem oraz tymiankiem. Całość przełożyć w miejsce rozcięcia polędwicy i ułożyć na blaszce. Posypać startym serem i owinąć plastrami boczku.
Ziemniaki obrać i pokroić w ćwiartki. Przełożyć do miski i zalać 1,5 litra gorącej wody. Przykryć i odstawić na 10 minut. Po tym czasie zawartość miski odcedzić, dodać sól, pieprz, paprykę i olej. Wymieszać i wyłożyć na blaszkę. Piec 40 minut w 180 stopniach.
Składniki glazury połączyć i podsmażać przez 5 minut. Posmarować mięso i piec jeszcze 5 minut.
