Kurki. Od dawna mnie ciekawiły, ale zawsze brakowało mi odwagi, aby zabrać się za zrobienie czegokolwiek z nimi, sądząc, że ich przyrządzanie jest bardzo trudne. W moim rodzinnym domu nie jadało się tych grzybów, przynajmniej ja nie przypominam sobie żadnego obiadu z nimi. Jadaliśmy podgrzybki, kanie, boczniaki czy pieczarki, dlatego nie mam doświadczenia z kurkami, które na dodatek jadłam wcześniej tylko kilka razy.
Jednak ostatnio zafascynowana zdjęciem takiego pysznego makaronu w wykonaniu @odzywiajsiezdrowo, udałam się do sklepu po te pomarańczowe cuda.
Okazało się, że w przepisie nie było nic skomplikowanego. Ja dodałam jeszcze łyżkę mascarpone do sosu, aby był bardziej kremowy. Potrawa na pewno nie wygląda tak pięknie jak oryginał, ale smakowało wybornie i żałowałam, że musiałam podzielić się z Tatą Kogutem. Dziewczyny nie jadły, bo wiadomo – grzyby. Dla nich zrobiłam risotto z kurczakiem i brokułem.
Składniki:
- makaron tagliatelle
- 300 g fileta z kurczaka
- łyżka masła klarowanego
- pół cebuli
- 300 g kurek
- 150 ml śmietanki 30%
- pół łyżeczki tymianku
- łyżka natki pietruszki
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Na patelni rozgrzać połowę masła i podsmażyć drobno posiekaną cebulę. Dodać oczyszczone i ewentualnie pokrojone kurki. Smażyć kilka minut i przełożyć na talerz.
Kurczaka pokroić w kostkę i usmażyć na reszcie masła. Doprawić solą, pieprzem i tymiankiem. Gdy już nie będzie surowe, dodać kurki, a po chwili wlać śmietankę. Gotować do momentu, aż sos zgęstnieje. Doprawić do smaku.
Dodać makaron i natkę pietruszki.
