Kurki. Od dawna mnie ciekawiły, ale zawsze brakowało mi odwagi, aby zabrać się za zrobienie czegokolwiek z nimi, sądząc, że ich przyrządzanie jest bardzo trudne. W moim rodzinnym domu nie jadało się tych grzybów, przynajmniej ja nie przypominam sobie żadnego obiadu z nimi. Jadaliśmy podgrzybki, kanie, boczniaki czy pieczarki, dlatego nie mam doświadczenia z kurkami,…
Już kiedyś pisałam Wam o moich doświadczeniach z ubraniami, a tu znowu pojawia się ten temat. Co mam zrobić, co otworzę szafę, to tak jak każda kobieta – nie mam w co się ubrać 😉. Gdy pracowałam na magazynie, mój styl ubierania się był luźny, sportowy. A ponieważ miałam zgrabną figurę, mogłam sobie pozwolić na…
Kolejny tydzień wakacji za nami, a u nas nic ciekawego się nie dzieje. Zastanawiam się czy pojedziemy z Tatą Kogutem i Gałązką na Pol’and’Rock (Dusiolek nie chce jechać z nami, chyba chce skorzystać z wolnej chaty), bo coś temat ostatnio ucichł. Jeszcze nigdy nie było mi dane być na tym festiwalu, a marzę o tym…
Zawsze chciałam mieć gofrownicę i jeść na śniadanie pyszne i chrupiące domowe gofry. Jakoś nigdy wcześniej jej jednak nie kupiłam i dopiero kilka miesięcy temu w naszej kuchni pojawiło się to urządzenie. Na pierwszy ogień poszły tradycyjne wafle na słodko. Szybko się rozczarowałam, bo nie były tak chrupiące jak te z budki niedaleko nas 😕.…
Dzisiaj podzielę się z Wami przepisem na pyszne nadziewane mięsko. Podałam je na niedzielny obiad i okazało się strzałem w dziesiątkę. Zwłaszcza ziemniaczki, które przeszły smakiem boczku. Tata Kogut zajadał z apetytem, mimo iż chwilę wcześniej narzekał na kolejny obiad z pieczonymi kartoflami. Gałązka ciągle dopominała się o boczek i zjadła nam najlepszą część obiadu…
